20.08.2020
Koronawakacje
Lato powoli dobiega końca, a koronawirus wciąż zbiera żniwo. Liczba dziennych nowych przypadków w Polsce znacząco wzrastała od początku wakacji, osiągając szczyt 8-go sierpnia w liczbie 843 nowych przypadków.
Z informacji dobiegających z mediów dowiadujemy się jednak, że turystyka kwitnie, a w najbardziej popularnych miejscowościach turystycznych w Polsce jest wręcz tłoczno. Dane dotyczące wykorzystania turystycznej bazy noclegowej w Polsce w lipcu i sierpniu poznamy po wakacjach, jednak dostępne są już dane dotyczące maja i czerwca opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny w dniu 11 sierpnia[1]. W maju 2020 r. z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało 387,2 tys. turystów, którym udzielono 925,2 tys. noclegów. W porównaniu z majem ubiegłego roku było to mniej odpowiednio o 88,2% i o 88,3%. Spadek liczby turystów w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku odnotowano również w czerwcu 2020 r.; według szacunków liczba osób korzystających z noclegów była niższa o 62,7%, przy czym liczba turystów krajowych zmniejszyła się o 56,9%, a turystów zagranicznych o 85,9%.
Dane z Polski nie są odosobnionym przypadkiem, gdyż według danych Światowej Organizacji Turystycznej międzynarodowe przyjazdy turystyczne na całym świecie spadły w maju o 98% w porównaniu do maja poprzedniego roku[2].
W przeszłości występowało wiele kryzysów, które miały negatywny wpływ na światową turystykę. Tylko w ciągu ostatnich dwudziestu lat światowa branża turystyczna załamała się pod wpływem epidemii SARS, ataku terrorystycznego na World Trade Center w Nowym Jorku oraz globalnego kryzysu finansowego. Najszybciej odrodziła się turystyka po opanowaniu SARS, bo już po 5-ciu miesiącach od wybuchu epidemii. Mógłby to być dobry prognostyk w czasach koronawirusa, jednak SARS to choroba nieporównywalnie mniejszych rozmiarów niż COVID-19, również pod względem skutków gospodarczych. Jeśli światowa turystyka zaczęła rosnąć dopiero w 10-tym miesiącu po wybuchu globalnego kryzysu finansowego 2009, to biorąc pod uwagę, że szacowany spadek PKB światowego na skutek COVID-19 jest większy niż po kryzysie finansowym 2009 (-1,7%[3] w 2009r. vs szacowane -3%[4] w 2020r.), to raczej nie można spodziewać się wcześniejszego rozkwitu turystyki, niż po upływie kilkunastu miesięcy od początku obecnej pandemii.
Ze względu na to, że turystyka stanowi ważną gałąź światowej gospodarki, a jej udział w globalnym PKB wyniósł w 2019 roku ponad 10%[5], wiele państw podjęło działania mające wspomóc tę branżę. W Polsce wdrożono bon turystyczny, który stanowi świadczenie o wysokości 500 zł przyznawane na każde dziecko (1000 zł na dziecko niepełnosprawne), przeznaczone na sfinansowanie usług hotelarskich lub imprez turystycznych realizowanych na terenie kraju. Wprowadzenie bonu ma pobudzić zakup usług turystycznych oraz w sposób istotny przyczynić się do ułatwienia funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorców z branży, którzy ucierpieli w wyniku lockdownu. Podobne rozwiązania zastosowały inne państwa na świecie. We Włoszech 500 euro otrzymają rodziny z co najmniej jednym dzieckiem, a o dofinansowanie w postaci 150 euro na samodzielny wyjazd może ubiegać się każdy włoski podatnik[6]. Władze Sycylii zaproponowały rozwiązanie polegające na tym, że na każde trzy noce pobytu w hotelu jedna będzie darmowa. We Francji z kolei o bon turystyczny opiewający na 300 euro ubiegać się mogą osoby, które w czasie walki z pandemią były „na pierwszej lub drugiej linii frontu”. Chodzi tu przede wszystkim o personel medyczny oraz innych funkcjonariuszy zmobilizowanych do pracy w trakcie epidemii. Podobny system zastosowano w Bułgarii, gdzie bony wydaje się lekarzom, pracownikom ośrodków zdrowia i pogotowia ratunkowego. Turyści natomiast skorzystają z plaż, leżaków i parasoli bezpłatnie. Co ciekawe, nie we wszystkich państwach rozwiązanie się sprawdziło. W Japonii rząd pokrywa aż do 50% wydatków Japończyków chcących spędzić wakacje na terenie Japonii[7]. Dofinansowaniem objęte są wydatki na transport, hotele, restauracje i atrakcje turystyczne. Na program Go To Travel przeznaczono 12,6 mld USD. Okazało się jednak, że wielu Japończyków wciąż obawia się zakażenia i nie zamierza obecnie podróżować nawet na terenie kraju, a program nie jest tak popularny, jak zakładał rząd. Japończycy wolą podróże wirtualne, takie jak organizowane przez spółkę First Airlines, podczas których podróżni nawet nie opuszczają Tokio. Po zajęciu miejsc w pierwszej klasie w pozorowanej kabinie linii lotniczych, gdzie podczas lotu serwowane są posiłki i napoje, Japończycy ubierają nowoczesne gogle i wirtualnie mogą doświadczyć zarówno samego lotu, jak i zwiedzić Rzym, Paryż czy Nowy Jork[8].
Czy jednak kolejne programy pomocowe proponowane przez rząd będą w stanie nadążyć za inflacją w usługach okołoturystycznych? Zgodnie z raportem Głównego Urzędu Statystycznego[9], w lipcu ceny usług turystyki zorganizowanej w kraju wzrosły w porównaniu do lipca 2019 o 7,1%, ceny restauracji i hoteli o 6%, ceny usług transportowych o 4,6%, a żywności 4,1%. Generalnie inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii w Polsce wyniosła 4,3%[10]. Wzrost cen wynika między innymi ze wzrostu popularności usług turystycznych w Polsce. Przyrost oblężenia nadmorskich kurortów jest najbardziej widoczny, w sieci krąży na to wiele dowodów. Jednym z nich jest poniższe zdjęcie umieszczone na Facebooku przez fotografa Kacpra Kowalskiego z początku sierpnia, pokazujące obłożenie plaży we Władysławowie.[11]
Wygląda na to, że plażowiczom koronawirus niestraszny, a dane o obłożeniu hoteli i pensjonatów nad Bałtykiem w lipcu i sierpniu będą rekordowo wysokie. Może się więc okazać, że w miejscowościach nadmorskich wzrost cen zrekompensuje właścicielom hoteli, pensjonatów, prywatnych kwater i restauracji negatywny wpływ covidu, lub, co więcej, będzie to dla nich życiowa okazja do zarobienia sporych pieniędzy. Przy takim tempie wzrostu cen może się jednak okazać, że bon turystyczny opiewający na 500 zł nie starczy podróżującym niedługo na żadne wakacje, co najwyżej wirtualne.
Odmienna sytuacja jest jednak w szerzej pojętej branży hotelarskiej, nieograniczonej tylko do popularnych kurortów. W dniach 31 lipca – 6 sierpnia 2020 r. została przeprowadzona ankieta przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego[12], w której wzięło udział 215 hoteli zlokalizowanych we wszystkich województwach. 28 proc. z ankietowanych hoteli to obiekty sieciowe, a 66 proc. hoteli położonych jest w miastach. Wyniki ankiety wskazują, że w lipcu 34 proc. hoteli odnotowało średnią frekwencję poniżej 30 proc. Taka sama grupa ankietowanych osiągnęła frekwencję do 60 proc. Frekwencję powyżej 60 proc. zadeklarowało 32 proc. hoteli.
Odmienna sytuacja jest jednak w szerzej pojętej branży hotelarskiej, nieograniczonej tylko do popularnych kurortów. W dniach 31 lipca – 6 sierpnia 2020 r. została przeprowadzona ankieta przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego[12], w której wzięło udział 215 hoteli zlokalizowanych we wszystkich województwach. 28 proc. z ankietowanych hoteli to obiekty sieciowe, a 66 proc. hoteli położonych jest w miastach. Wyniki ankiety wskazują, że w lipcu 34 proc. hoteli odnotowało średnią frekwencję poniżej 30 proc. Taka sama grupa ankietowanych osiągnęła frekwencję do 60 proc. Frekwencję powyżej 60 proc. zadeklarowało 32 proc. hoteli.
Niepokojące jest to, że 63 proc. hoteli deklaruje stan rezerwacji na sierpień nieprzekraczający 40 proc. posiadanych pokoi. Odpowiednio dla września jest to już 91 proc. hoteli, a dla października 97 proc.
Okazuje się więc, że branża, pomimo wznowienia działalności po lockdownie przez większość obiektów, ma wciąż ma poważne problemy, choć trochę wygaszone ze względu na sezon wakacyjny i urlopowy, który niestety dobiega końca. Zapowiada się, że od września gałąź turystyczna będzie już w zdecydowanie mniej słonecznym nastroju.
Katarzyna Juras
Okazuje się więc, że branża, pomimo wznowienia działalności po lockdownie przez większość obiektów, ma wciąż ma poważne problemy, choć trochę wygaszone ze względu na sezon wakacyjny i urlopowy, który niestety dobiega końca. Zapowiada się, że od września gałąź turystyczna będzie już w zdecydowanie mniej słonecznym nastroju.
Katarzyna Juras
[1] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/kultura-turystyka-sport/turystyka/wykorzystanie-turystycznej-bazy-noclegowej-w-polsce-w-maju-i-czerwcu-2020-r-,6,19.html
[2] https://www.unwto.org/international-tourism-and-covid-19
[2] https://www.unwto.org/international-tourism-and-covid-19
[3] https://data.worldbank.org/indicator/NY.GDP.MKTP.KD.ZG
[4] https://www.imf.org/external/datamapper/NGDP_RPCH@WEO/OEMDC/ADVEC/WEOWORLD
[5] https://www.statista.com/statistics/1099933/travel-and-tourism-share-of-gdp/
[6] Szczegółowe informacje: https://www.euractiv.pl/section/praca-i-polityka-spoleczna/news/wakacje-2020-ktore-panstwa-w-europie-wprowadza-bon-turystyczny/
[7] https://www.fly4free.pl/japonia-bon-turystyczny/
[8] https://www.traveller.com.au/first-airlines-fly-grounded-japanese-tourists-business-class-to-italy-h1pzfb
[9] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/wskazniki-cen/wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-w-lipcu-2020-roku,2,105.html
[10] % zmiana do analogicznego miesiąca poprzedniego roku
Do pobrania
Komentarz_rynkowy_2020_08_20 |