30.01.2020
Chiński wirus króluje na giełdach
Szerząca się od połowy stycznia choroba paraliżuje kolejne chińskie miasta, czego skutkiem są zamknięte szkoły, miejsca pracy czy odwołane najważniejsze wydarzenia turystyczne związane z obchodami Nowego Roku. Według szacunków The Center for Systems Science and Engineering (CSSE) na amerykańskim Johns Hopkins University w Baltimore, w krótkim czasie od wybuchu mamy już ponad 6 tysięcy potwierdzonych przypadków choroby i 132 zgony (dane na dzień 29.01.2020).
Wykres 1, Liczba potwierdzonych przypadków choroby w Chinach i innych lokalizacjach
Jak rozwój choroby w drugiej co do wielkości gospodarce świata wpłynie na rynek globalny? Jakie przełożenie może mieć to na rynki finansowe i czy może jednak nerwowa reakcja rynku to dobry moment, aby tanio kupić akcje? Być może spekulacje na temat przewidywanego fatalnego wpływu wirusa na gospodarki mogą być idealną chwilą, aby postąpić według rynkowej zasady „buy the rumor, sell the fact”?
Giełdy zareagowały nerwowo na temat druzgocących wieści z Chin. Na bezbronnych chińskich rynkach królują niedźwiedzie, a wielotygodniowe wzrosty zapowiadające dobre perspektywy na rok 2020 zostały pogrążone przez nagłą wyprzedaż aktywów. Najbardziej cierpią spółki związane z turystyką i energią. Indeks MSCI China od połowy stycznia spadł w okolice 85 punktów, co oznacza ponad 5 procentowy spadek (Wykres 2).
Giełdy zareagowały nerwowo na temat druzgocących wieści z Chin. Na bezbronnych chińskich rynkach królują niedźwiedzie, a wielotygodniowe wzrosty zapowiadające dobre perspektywy na rok 2020 zostały pogrążone przez nagłą wyprzedaż aktywów. Najbardziej cierpią spółki związane z turystyką i energią. Indeks MSCI China od połowy stycznia spadł w okolice 85 punktów, co oznacza ponad 5 procentowy spadek (Wykres 2).
Wykres 2, Indeks MSCI China; pionową przerywaną linią oznaczono początek paniki związanej z koronawirusem
Widoczny jest natomiast odwrót do tzw. bezpiecznych aktywów - złoto wciąż drożeje (Wykres 3).
Wykres 3, Wykres ceny złota; pionową linią oznaczono początek paniki związanej z koronawirusem
Czy aby jednak motorem tych spadków jest wyłącznie koronawirus? Przez ostatnie miesiące obserwowaliśmy na rynkach wzrosty, więc czy korekta nie była nieunikniona, a inwestorzy szukali jedynie pretekstu do sprzedaży akcji? Pomimo niskich dynamik wzrostu EPS największych amerykańskich spółek w IV kw. (dynamika wzrostu EPS dla S&P500 na szacowanym poziomie -1,9%) oraz napiętych wycen (P/E P/S P/BV), indeksy wciąż notowały historyczne szczyty. Wygląda na to, że rynki nauczyły się te negatywne wieści ignorować i nie sposób było doszukać się koloru czerwonego w tabelach notowań. Być może obecne spadki związane są nie tyle ze strachem przed epidemią i zapaścią chińskiej gospodarki, co z cykliczną potrzebą odreagowania rynków po mocnych wzrostach. Wytrawni obserwatorzy rynku mogli spodziewać się spadków nawet nie wiedząc o nadchodzących wieściach o chińskim wirusie.
Jednocześnie wracając do przebiegu epidemii SARS można zauważyć pewne prawidłowości świadczące o tym, że nie taki wirus straszny jak go malują. Bezpośrednia reakcja rynków na SARS trwała krótko, po czym następowały silne wzrosty. Na Wykresie 4 zaprezentowano ograniczony wpływ SARS na indeks MSCI China.
Wykres 4, Wpływ SARS na indeks MSCI China i porównanie z MSCI World
W ten sam sposób reagowały ceny akcji spółek, na działalność których wirus SARS miał bezpośredni wpływ. Na Wykresie 5 widać zachowanie kursu akcji hongkońskich linii lotniczych Cathay Pacific.
Wykres 5, Wpływ SARS na notowania czołowych linii lotniczych w Hongkongu
Powyższa analiza potwierdza, że nie ma racjonalnych podstaw do stwierdzenia, że obecna słabość rynku jest wyłącznie wynikiem paniki z powodu rozprzestrzeniającego się chińskiego koronawirusa. Jak wynika z zaprezentowanych powyżej danych, aktualna korekta mogłaby mieć miejsce niezależnie od tego, czy choroba by się pojawiła, czy też nie. Obecny stan zaawansowania epidemii nie daje podstaw do obaw zarówno o gospodarkę jak i rynki finansowe, a ewentualne dalsze spadki mogą być okazją do kupna. Jednocześnie inwestorzy powinni zachować czujność, ponieważ wciąż nie wszystko o wirusie wiadomo, a wybuch niekontrolowanej pandemii na świecie, mógłby być katastrofalny w skutkach.
Katarzyna Przychodzka - Analityk
Źródła:
- https://gisanddata.maps.arcgis.com/apps/opsdashboard/index.html#/bda7594740fd40299423467b48e9ecf6
- https://www.bloomberg.com/news/articles/2020-01-21/assessing-early-impact-of-china-virus-on-equities-taking-stock
- https://www.marketwatch.com/story/the-main-reason-for-the-stock-markets-decline-is-not-the-coronavirus-2020-01-27?mod=home-page
- https://www.spglobal.com/platts/es/market-insights/latest-news/metals/012420-wuhan-coronavirus-dampens-sentiment-in-chinas-steel-market
- https://www.marketwatch.com/story/5-reasons-coronavirus-fears-are-overblown-and-14-stocks-to-buy-now-2020-01-28?mod=home-page
Do pobrania
Komentarz_rynkowy_2020_01_30 |